wtorek, 29 marca 2011

Slav [Pol] - Pogarda [2011]



















Kolejny projekt za którym stoi Slav, zatytułowany dla nie poznaki po prostu Slav :-). Tutaj otrzymujemy chaotyczny, nieco kakofoniczny black metal ocierający się miejscami nawet o noise, co jest po części zasługą strasznie surowego brzmienia. Dość trudne w odbiorze i będąc szczerym nie do końca mnie przekonało, ale ci co lubią wyzwania mogą sprawdzić :-). Jest kilka godnych uwagi momentów (kawałki "Zimno" i "Grad" nawet przypadły mi do gustu).
Podobnie jak w przypadku poprzedniej wrzuty, pliki w formacie wav, stąd też zajmują dużo miejsca. Jest to drugie demo Slav, pierwsze ("Mrok") umieszczę niebawem.

1.INTRO
2.POGARDA
3.CZARNI SZMACIARZE
4.ZIMNO
5.KRZYK MROKU
6.KURVY LUDZKIE
7.GRAD
8.MATOŁY WIARY
9.OUTRO

[DOWNLOAD]

niedziela, 27 marca 2011

In Cold Wind [Pol] - In the Circles Wind [2002]















Ambientowy projekt pana Slava z prezentowanego wcześniej Immemorial Celtic Wind. Kto lubi słuchać eksperymentów z rozmaitymi programikami typu Fruity Loops może sobie sprawdzić. Pliki w formacie wav, stąd też duża waga paczki.

1.DEEP FOG
2.BLACK NIGHT
3.DARKNESS
4.DEAD ART
5.EYES OF FEAR
6.N.OW E.ND T.ALE
7.SLAVONIC WINTER
8.TROPHY
9.WIND IN THE FOREST
10.OLD SPIRIT

[DOWNLOAD]

sobota, 26 marca 2011

Dissection [Swe] - Into Infinite Obscurity [1991]




















Jon Nödtveidt był jednym z tych typów, co poważnie podchodzili do głoszonych przez siebie słów, co wśród obecnych twórców jest już raczej rzeczą rzadko spotykaną. A i muzykę zacną tworzył, czemu zapewne mało kto zaprzeczy. Co prawda w momencie nagrywania tej EPki miał (jak wychodzi z moich rachunków) około 16 lat, ale nie zmienia to faktu że w kawałkach tych jest tęga moc. No, mówiąc przyziemniej rozkurwiają na puzzle. Nie będę jebał tu zresztą oklepanymi frazesami na temat twórczości (oraz spraw "pozatwórczościowych") Szwedów. Cóż zatem mogę dodać? Dissection znać wypada.

1.SHADOWS OVER A LOST KINGDOM
2.SON OF MOURNING
3.INTO INFINITE OBSCURITY

[DOWNLOAD]

Beherit [Fin] - Morbid Rehearsals [1990]




















Reh Beherit zarejestrowany 28 marca 1990 roku. Chaos, szaleństwo i spleśniałe kozie mięso w pomidorach. Cztery krótkie utwory, czy może bardziej jebnięcia. Przy całym szacunku do Beherit - nie ma się tu czym podniecać, gdyż nagranie kończy się jeszcze zanim się zaczyna.

1.MORBID GODS
2.VOICE SUCCUBUS
3.GRAVE DESECRATION
4.ULTIMATE WAR

[DOWNLOAD]

Ildjarn [Nor] - Minnesjord [1994]




















Kolejne demko Ildjarn. Piękna okładka przedstawiająca jakiegoś norwiejskiego leśnego knura, na którym Vidar zapewne sobie do roboty podjeżdżał. Przez chwile nawet myślałem że tylna część tego zwierza mogłaby być zobrazowaniem brzmienia tegoż materiału, jednak gitary brzmią tu bardziej jak pierdzenie komara aniżeli świniaka. No ale Ildjarn słynie z tego, że niby gra kaszanę o dziadowskiej produkcji, ale jednak chce się tego słuchać. W norweskim lesie trudno podpiąć gdzieś wzmacniacz (chyba że ma się przedłużacz firmy "Uroboros"), więc zapewne gitarki napędzane były płomykiem z ognicha.
Nie no kurwa, patrząc na dzisiejsze standardy, to drętwe to jest jak siusiak nieboszczyka. Podejdźcie zatem do tego jak do pierdnięcia, które wydobyło się z odbytnicy ducha lat dziewięćdziesiątych i swym nostalgicznym fetorem pobudzić ma wasze zrobaczywiałe serca do chwili zadumy.

1.Minnesjord I
2.Minnesjord II
3.Minnesjord III
4.Minnesjord IV
5.Minnesjord V
6.Minnesjord VI
7.Myrkvar
8.Dalens Ånd

[DOWNLOAD]

piątek, 25 marca 2011

Cień [Pol] - Anti-Humanity [2010]
















Wspomniany dwa posty wcześniej krakowski Cień. Etykieta którą można by przyczepić do tego grania to depressive black metal, ale ja tam nie lubię etykietowania. Bardzo przyjemne dla ucha, miejscami można wyłapać inspiracje Shining i pochodnymi. Mamy też cover... jest to utwór "Odchodząc" z repertuaru zespołu Republika. Jakkolwiek bardzo lubię ten kawałek w wykonaniu Ciechowskiego, kompletnie nie trybię sensu nagrywania tegoż w konwencji black metalowej, aczkolwiek nie wpierdalam się do zamysłu artystycznego twórców.
Niebawem, bo jakoś początkiem kwietnia będziecie mieli możliwość zobaczyć zespół na żywo u boku Stromoussheld, Lacrima oraz Eternal Deformity w krakowskim Face2Face.

1.EXISTANCE
2.FAREWELL
3.GLORY AND SALVATION
4.BORN IN PAIN
5.WORLD IS A VOID
6.ODCHODZĄC (REPUBLIKA COVER)

[DOWNLOAD@megaupload]

or

[DOWNLOAD@sendspace.pl]

Immemorial Celtic Wind [Pol] - Arar / The Return of Hate [1994/1995]















Immemorial Celtic Wind był to zespół z Krakowa za którym stał Slav. Poniżej dwa dema udostępnione przez tego jegomościa. Ja przesłuchałem póki co "The Return of Hate". Skojarzenia? Brud, stęchlizna, piwnica, pajęczyny... hehe, to co każdy miłośnik old-schoolu lubi i rozumie. Za bębny odpowiadał tutaj koleżka z Anaboth. Na "Arar" z kolei sesyjnie na perce Pin, a na bassie Syru. Tyle jeśli chodzi o line-up i sprawy formalne. Zapraszam do obadania.

[DOWNLOAD]

czwartek, 24 marca 2011

Popioły [Pol] - Popioły [2011]

Pojedynczy utwór, czy tam singielek. Nie ukazało się to chyba w każdym razie póki co w formie namacalnej. Krakowski projekt; palce w tym maczają między innymi basista oraz wokalista (za zgodą którego ową kompozycję umieszczam) zespołu Cień, której to hordy nagrania być może też niebawem udostępnię. Odtwórcze do bólu, ale bardzo fajne i wpadające w ucho granie.

[DOWNLOAD@sendspace]

or

[DOWNLOAD@speedyshare]

Cryfemal [Esp] - Fuck You God!! [2000]











Nobody expected the spanish black metal! Demo Cryfemal z 2000 roku. Przyzwoity black metal, ani bez facepalmu ani bez spustów. Po za niezgorszą muzyką, na uwagę zasługują także... sesje zdjęciowe tego typa. Tak kiczowate, że aż epickie...

1.REDDAR TENEBRIS
2.DIRRECION LA MUERTE
3.INTERLUDIO
4.HE ESCONDIDO EL CADAVIER

[DOWNLOAD@sendspace]

or

[DOWNLOAD@megaupload]

poniedziałek, 21 marca 2011

Gallhammer [Jpn] - Rehearsal [2003]














Gallhammer to bardzo lubiany zespół, ponieważ tworzą go trzy Azjatki. Z pewnością każdy fascynat kakaowego kina Japonii docenia ten fakt. Natomiast jeśli chodzi o muzykę, to moim zdaniem jest cienka jak psi wentyl, ale pomyślałem że skoro wszyscy tak sobie Gallhammer cenią, to nie zaszkodzi rzucić ichniego reszka, którego być może nie każdy dzierży. Taśma ukazała się w liczbie trzydziestu egzemplarzy. Mieszczą się na niej dwa utworki prezentujące chaotyczny, raczej nieskomplikowany death/doom metal w dość wolnych tempach.
Btw, ciekawostką jest że jedna z tych kobiałek poślubiła ostatnio Maniaca, co pewnie zburzy światopogląd rzeszom nastolatów srających na rozmaitych forach iż osobnik ten jest homoseksualistą. Swoją drogą, mam nadzieje że babeczki za bardzo się nie napromieniowały w wyniku ostatnich wydarzeń w kraju kwitnącej wiśni...

1.HELLUCINATIONS
2.SELFISH SELFNESS

[DOWNLOAD@turboupload]

or

[DOWNLOAD@przeklej]

niedziela, 20 marca 2011

Anaal Nathrakh [UK] - Anaal Nathrakh [1999]




















Pierwsze demo Angoli zawierające cztery black metalowe kompozycje, w tym cover Mayhem. Panowie się nie pieszczą ino prują ile sił w kończynach. Znać wypada.

1.ANAAL NATHRAKH
2.NECRODEATH
3.ICEBLASTING STORMWINDS
4.CARNAGE (MAYHEM COVER)

[DOWNLOAD@sendspace]

or

[DOWNLOAD@megaupload]

Malleus Maleficarum [Fra] - Zarach' Baal' Tharagh [2000]



















Kolejny zespół z krainy smażonych ślimaków. Nazwę zaczerpnął z pewnej wesołej książeczki (w tłumaczeniu "Młot na czarownice") napisanej w XV wieku przez dwóch inkwizytorów. Demo z 2000 roku - nie zgniata sutów co prawda, ale posłuchać można.

1.THE FUNERAL WORSHIP
2.VICI
3.ZARACH' BAAL' THARAGH
4.NECROPHILIA
5.LORD OF WAR

[DOWNLOAD@sendspace]

or

[DOWNLOAD@megaupload]

Glorior Belli [Fra] - Evil Archaic Order [2003]




















Materiał demo żabojadów ortodoksów. Krążą plotki że na wokalach stoi Koszałek Opałek z baśni Marii Konopnickiej, ale to nie potwierdzone informacje. Może po prostu podobny, hm... W każdym razie bardzo poczciwe prucie.

1.EVIL ARCHAIC ORDER
2.ETERNAL TORMENTS
3.BLACK PROCESSION

[DOWNLOAD@sendspace]


or

[DOWNLOAD@megaupload]

Funeral Mist [Swe] - Darkness [1995]




















Zespół znany i lubiany, za mordę trzymany przez Ariocha będącego od 2004 roku także integralną częścią Marduk. Chłopina to ortodoks, więc wiadomo że dla niego ścieżka lewej ręki to nie rurki z kremem. Poglądy manifestowane w Funeral Mist są zatem bluźniercze aż do posrania, a sama muzyka zdmuchuje szałasy w promieniu kilometra. Podobno ostatnio jakiś Japoniec puścił tą demówkę na swojej wieży i teraz tam mają kataklizm. Strzeżcie się zatem pierdolnięcia Funeral Mist.
A tak treściwie i bardziej serio - tak właśnie powinno się grać black metal. nemA.

1.DREAMS OF A TIME BEFORE TIME
2.BLACK MIST
3.IN BLACK SILENCE
4.IN THE SHADOWS I WAIT
5.BLASPHEMY
6.INFERNAL ATAVISM

[DOWNLOAD@sendspace]

or

[DOWNLOAD@megaupload]

War [Pol] - Age of Unbelive [1994]

















Pierwsza taśma demo polskiego War. Pierwotnie ukazała się w 1994 roku, została jednak wznowiona w 2008 w liczbie stu egzemplarzy. Black metalowa surowizna.

1.AGE OF UNBELIEVE
2....OF EVIL
3.WAR AND HATE
4.THE WIND'S ARE CALLING
5.DARK SACRIFICE
6.DESECRATOR
7.BORN OF FEAR

[DOWNLOAD@sendspace]

or

[DOWNLOAD@megaupload]

sobota, 19 marca 2011

Ildjarn [Nor] - Norse [1993]




















Limitowana do 500 kopii epka Ildjarn. Ildjarn jak to Ildjarn - brud, smród i ubóstwo. Ma to jednak swoisty urok. Kto kojarzy, ten wie czego się spodziewać.

1.Mørklagt Sti
2.Svarte Hjerter
3.Nattens Ledestjerne
4.Natt Og Tåke

[DOWNLOAD@sendspace]

or

[DOWNLOAD@megaupload]

Kraina Mroku [Pol] - Przyjdź Królestwo Moje [1998]




















Nazwa mimo iż kiczowata do bólu, to zarazem diabelnie adekwatna do muzyki wykonywanej przez owe trio. Początkowo, czyli w 1993 roku, projekt ten egzystował pod nazwą Nihilum, na obecną przemianował się w 1994 r. "Przyjdź Królestwo Moje" jest chyba ostatnią rzeczą jaką wydali. Ukazało się to w 1998 roku za sprawą Beast of Prey. Klimatem bardzo zbliżone (chociaż moim zdaniem o wiele lepsze) do ambientowych dem December's Fire. Poleciłbym też tym, którzy lubią powracać do pierwszych wydawnictw Mortiis. Warto sprawdzić!
Jeśli ktoś z was posiada inne dema tego tworu i byłby skory aby udostępnić, proszę o kontakt.

1.PRZYJDŹ KRÓLESTWO MOJE
2.TANIEC ŚMIERCI
3.PSYCHOZA STRACHU
4.DANCE MACABRE
5.SABAT CZAROWNIC
6.SENNA WIZJA OBŁĘDU
7.TAJEMNICZE GŁĘBINY OCEANU
8.SONO LATINCHRISTO
9.OSTATNIE POŻEGNANIE
10.SCHIZOFRENIA

[DOWNLOAD@sendspace]

or

[DOWNLOAD@megaupload]

Ignis Fatuus [Pol] - Mental Gardens [1996]




















Ignis Fatuus, czyli błędny ogień. Ktoś z was pamięta ten zespół? Mają dwa materiały na koncie, jeden już wrzucałem gdzieś jakoś w 2008 r. chyba, czyli w początkach istnienia tego blogaska. Grali interesujący death/doom metal, swego czasu nawet (gdzieś koło 1995 r.) o ile się nie mylę występowali na żywo przed Vader. Polecam odświeżyć, bo warto pamiętać o takich kapelach, a kogo nie spytam czy kojarzy Ignis Fatuus, to mówi coś o jakiejś pseudopogańskiej kiszce śpiewającej o dębach. Gwoli ścisłości zatem podkreślam że Ignis Fatuus o którym tutaj mowa pochodzi z Zagania. Długo szukałem "Mental Gardens" w czeluściach sieci, zatem mam nadzieje że wam zasmakuje. Btw, brakuje siódmego utworu.

1.INTRO
2.SWAMPY WHISPER
3.THE RAINY GARDEN
4.ART OF ART
5.SORROW OF ARCADIAN STORIES
6.CRYSTALS
7.NOW...IT'S SILENCE
8.BURNING FLOWERS
9.SHADES OF UNKNOWN PATH
10.OUTRO

[DOWNLOAD]


Poniżej nowy link, jakość 320 kbps. Zawiera również brakujący wcześniej utwór:
[DOWNLOAD]

czwartek, 17 marca 2011

Thaw [Pol] - Decay [2010]




















Dwuosobowy twór z Sosnowca i ich debiutancki CD zatytułowany "Decay", zarejestrowany w domowym studio. Palce macza tutaj Wojtek z szerzej znanego rapowego projektu A Jezusowi Kazali Spać. Muzykę Thaw określiłbym mianem industrialnego black metalu (przy czym przez słowo "industrialny" rozumieć należy brudny, śmierdzący klimat zurbanizowanego świata dążącego do zagłady, a nie Kovenantowe przytupajce). Bez złośliwości, ale nie spodziewałbym się po człowieku parającym się tworzeniem rapu nagrania tak złowieszczego i destruktywnego albumu w stricte metalowej konwencji. Co tu dużo mówić - warto posłuchać! Niebawem pewnie pokuszę się też o zamienienie paru słów z twórcą, które będziecie mieli okazje poczytać na owym blogu, tak jak miało to miejsce w przypadku Anti... (musicie jednak poczekać, aż będę miał czas, siły witalne i butelkę wódki).
Z dodatkowych informacji wyczytanych na MA - krążek ukazał się własnym sumptem w liczbie 166 kopii. Utwory w paczce są nie po kolei, tak więc ponumerujta se je właściwie, albo jak tam chceta. Materiał zamieszczam za zgodą Wojtka.

1.Motherboard
2.For Ages
3.Wound
4.Decay
5.Processing
6.Wrathstar
7.Decomposition
8.Shadowplay

[DOWNLOAD]

wtorek, 15 marca 2011

Revenge [Can] - Attack.Blood.Revenge [2001]




















Revenge to bardzo charakterystyczny zespół. Są tylko dwie opcje. Można go wielbić, albo nienawidzić. Jeśli ja mam być szczery, to nigdy kurwa nie trybiłem o chuj chodzi w tym graniu. Umieszczam pierwszą EPkę, która moim zdaniem jest najbardziej przystępna z krążków Revenge przez które przebrnąłem i na dobrą sprawę wbrew temu co wyżej napisałem, czerpię sporą frajdę z jej słuchania. Ogólnie dużo się tu dzieje. Chyba nawet za dużo. Ale cover Bathory jest! Co by nie mówić - bezkompromisowości i ekstremalności nie sposób Kanadyjczykom odmówić.
W ramach rozrywki polecam też poczytać wywiady z tymi erudytami. 'Oszczędność w przekazie' nabiera nowego, znacznie bardziej przytłaczającego znaczenia.

1.Yabssor Born / Blood of my Blood
2.Vengeance Absolute
3.War (Bathory cover)
4.Annihilate or Serve

[DOWNLOAD@sendspace]

or

[DOWNLOAD@megaupload]

Angel Corpse [US] - Goats to Azazael [1996]













Dokładnie tydzień temu minęła piętnasta rocznica ukazania się tego dema. Hm... to nawet w miarę okrągła. No ale chuj, każdy pretekst by się wódki napić jest dobry. A kielonek wypity za zdrowie typasów z Angel Corpse należy się zarówno im, jak i naszym żołądkom. A co do prezentowanego demosika - polecam zarówno typowo death metalowym rzeźnikom, jak i smakoszom sroższych odmian black metalu (w sumie mam nieodparte wrażenie że chociażby nasz rodzimy Infernal War w kilku miejscach swojej twórczości czerpnął co nieco z grania Angel Corpse - vide utwór "Soulflayer" dla przykładu). W każdym razie Diabła tu nie brak - rekomendacja myślę że zbędna.

1.PERVERSION ENTHRONED
2.SCAPEGOAT
3.SOULFLAYER
4.LORD OF THE FUNERAL PYRE

[DOWNLOAD]

niedziela, 13 marca 2011

Goathorns [Pol] - Rehearsal [2004]



















Wspomniane w poprzednim poście Goathorns. Poniżej reh który powstał w 2004 roku zdaje się, mieszczący sześć kawałków. Klawy i chwytliwy death metal, z którym śmiało można się zaznajomić.

1.BEAUTY OF SELF-DESTRUCTION
2.THE RITUAL OF LIFE

3.PULSATION HARMONY

4.DUSZĘ MĄ WEŹ

5.INNOCENT DESIRES

6.ONCE UPON THE CROSS (DEICIDE COVER)


[DOWNLOAD@megaupload]

or

[DOWNLOAD@sendspace]

WorstGod [Pol] - Najgorszy [2011]




















Twór za którym stoi Sagoth z Goathorns wspierany przez jakiegoś Irlandczyka obsługującego perkusję. Mniej więcej tyle zanotowałem :-). Demo zawiera 15 minut zacnego, black metalowego łojenia i jest do ściągnięcia zupełnie legalnie (czyt. udostępnione za zgodą twórcy). Warto sprawdzić!

1.ZANIM...
2.NASZE CIAŁA PŁONĄ
3.WYZWANIE RZUCONE GWIAZDOM
4.POMIĘDZY...
5.NIEBYT

[DOWNLOAD@megaupload]

or

[DOWNLOAD@przeklej]

or

[DOWNLOAD@rapidshare]

sobota, 12 marca 2011

One Tail, One Head [Nor] - Demo I [2008]

















One Tail, One Head pochodzi z Trondheim i jak dotąd wydało dwa demosy. W zespole udzielał się Steingrim Torson, który obrósł kultem w momencie gdy jego głowa rozjebała się na kawałki w wyniku niefortunnego zdarzenia w którym brał udział shotgun. Pomijając sam aspekt tajemniczej śmierci, gostkowi nie można odmówić, że wszystkie projekty bądź zespoły w których palce maczał, a było ich wiele, prezentują co najmniej dobry poziom (tyczy się to zresztą całej sceny Trondheim, która ostatnimi laty jest dosyć aktywna). One Tail, One Head też jest niczego sobie, ale mimo wszystko troszkę się rozczarowałem, gdyż słyszałem głosy iż jest to coś przełomowego, a otrzymałem ino standardowy (aczkolwiek bardzo przyzwoity) black metalowy napierdol. Cóż mogę napisać - trochę Darkthrone zaśmierdzi, trochę czymś tam innym. Ot, solidna, druga liga. Posłuchać nie zaszkodzi, toteż umieszczam. W sumie cztery niedługie, niezatytułowane utwory.

[DOWNLOAD]

Goetia [Pol] - Wolfthorn [1999]




















EPka warszawskiej Goetii wydana w 1999 roku. Materiał krótki, ale dawki jadu pompowane z głośników starczyłyby aby i słonia zajebać. Warto znać.

1.INTRODUCTION
2.WOLFTHORN
3.ADORATION
4.THE FLAME OF LUCIFER
5.LET THEIR DREAM BE DEAD

[DOWNLOAD]

Veinen [Grc] - Summon Your God [2010]




















Za przyzwoleniem pana artysty, albo kogoś kto się za niego podaje, umieszczam nowe demko tego oto wcześniej mi nie znanego zespołu z Grecji. Szczerze mówiąc nie spodziewałem się takiego przyjebania, toteż miło zaskoczony jestem słuchając tego materiału. Szybki black metal, brzmiący bardziej jak jakiś szwedzki wyziew. Kurwa, klawe, klawe. Polecam w chuj!

1.NIHIL SPIKES
2.SEEN THROUGH SWALLOWED FAITH
3.DISTANT REALMS OF THE FINAL EULOGY
4.BLEEDING GOSPEL
5.TRIUMPH OF CHAOS

[DOWNLOAD]

piątek, 11 marca 2011

Veil [US] - Dolor [2005]




















Veil z USA pochodzi i gra black metal o dosyć mocno ponurym wydźwięku. Do tej pory wydał dwa poważne materiały - jednym jest prezentowane tutaj demo "Dolor", drugim pełnometrażowy krążek "Sombre". Obie płytki bardzo cenię, z tym że do dema dodatkowo mam sentyment, hehe. Jakbym miał to do czegoś porównać, to przede wszystkim do Burzum, ewentualnie jak miałbym być precyzyjniejszy, to poleciłbym osobom lubiącym starsze płyty I Shalt Become (bo ostatnią trudno lubić, hehe) albo Abyssic Hate. Dla mnie mnóstwo fajne. Często wracam.

1.SUICIDE WINDS I
2.DIRGE
3.I FOLLOW
4.EA, LORD OF THE DEPTHS (BURZUM COVER)
5.SUICIDE WINDS II
6.ENDLESS NIGHT

[DOWNLOAD@megaupload]

or

[DOWNLOAD@sendspace]

czwartek, 10 marca 2011

Crucifire Moon [Pol] - Dotyk Ciemności [2002]




















Zespół z Katowic. Grało tu dwóch ludzi z Massemord (Voldtekt i Sars), toteż młodzi młodopolscy entuzjaści sfappują sobie jeszcze zanim download dojdzie do 30%, a starsi, zgrzybiali malkontenci ominą szerokim ruchem podkreślając w każdym możliwym miejscu w sieci że mają to w dupie (preferowane żerowiska: lastfm i internetowe fora). Normalni ludzie (są jeszcze tacy w tym pożal się diable społeczeństwie?) natomiast załączą i przekonają się że materiał ten mieści kawał dobrej, chwytliwej muzy. Może trochę niewłaściwie rozpocząłem ową notkę, toteż sprostowanie: nie traktujcie tego rzecz jasna jako "LTWB prodakt", gdyż zauważyłem że ludzie powiązani z Furią stali się teraz niczym Midas - czego się nie dotkną, to się zmienia w kult/antykult (zależy z czyjej perspektywy patrzeć). Anyway, polecam.

1.INTRO
2.JARUTH
3.NEITHAN
4.KLĄTWA UMARŁYCH
5.ZŁO PÓŁNOCY
6.KRAINA NIENAWIŚCI
7.HYMN
8.SEN ZAPOMNIENIA

[DOWNLOAD@przeklej]

or

[DOWNLOAD@sendspace]

or

[DOWNLOAD@megaupload]

środa, 9 marca 2011

Nightly Gale [Pol] - Erotica [1999]




















Nightly Gale pochodzi z Zabrza i gra coś co zaklasyfikowałbym jako dark/doom metal. Poniższy materiał to dwuutworowa promówka zarejestrowana w kwietniu 1999 roku. Myślę że będzie to gratka dla tych, którym podobał się pełny album December's Fire ("Vae Victis"). Tutaj również panuje podobna, patetyczna, nieco rzekłbym teatralna atmosfera. Chociaż mimo wszystko proszę się tymi słowami nie sugerować, bo to opinia luźna jak stolec po samogonie. W każdym razie zespół warto poznać.

1.ANGELICA BURNS
2.DARK RIVER OF THE HEART

[DOWNLOAD@przeklej]

or

[DOWNLOAD@sendspace]

or

[DOWNLOAD@megaupload]

wtorek, 8 marca 2011

Katatonia [Swe] - Rehearsal [1992]




















Ta, 8 marca. Nie myślcie sobie że kurwa zapomniałem o tym waszym zjebanym komunistycznym święcie. Będzie zatem romantycznie @-->-->--. Katatonia! Twórczość tego zespołu lubię w sumie po całości - zarówno brudne, doom metalowe oblicze, jak i przystępne, smutne wałki jakie zaczęli grać później. Tutaj mamy do czynienia ze wczesnymi wyziewami tejże formacji. Dwa doomowe utwory brzmiące jak na reha przystało, czyli trochę ciulowo, ale zjadliwie. Niech wam służą.

1.DAYLIGHT HARVEST
2.SUNSET CHOIR

[DOWNLOAD@przeklej]

or

[DOWNLOAD@megaupload]

niedziela, 6 marca 2011

Tomasz Beksiński, ostatnia audycja... [1999]

















O Tomaszu Beksińskim możnaby wiele napisać. Nie mam jednak tyle czasu, ani chęci, więc ograniczę się do konkretów. Oto fragmenty biografii zaczerpnięte z wikipedii.

"Urodził się w Sanoku, był synem Zdzisława Beksińskiego. Muzyką interesował się już od 12 roku życia, szczególną pasję przejawiał do muzyki rockowej i jej mrocznych gatunków (jak rock progresywny, rock gotycki), oraz do horrorów. W felietonach wspominał, że po raz pierwszy i ostatni bał się na filmie "Kobieta wąż", który obejrzał w 1970 roku. Na Uniwersytecie Śląskim w Katowicach studiował anglistykę, której jednak nie skończył.
Pod koniec lat 70. został dziennikarzem muzycznym i wkrótce stał się jedną z najbardziej charyzmatycznych osobowości wśród polskich prezenterów radiowych. Już jako licealista prowadził szkolny radiowęzeł w Sanoku, potem jako prezenter muzyczny grał w dyskotekach, np. w klubie "Dedal" w Rzeszowie. Wybór drogi życiowej nie był dziełem przypadku – znany był wśród melomanów jako osoba posiadająca bogaty zbiór płyt, w czasach PRL niektóre z nich, pochodzące z zagranicy, były prawdziwym rarytasem. Chętnie je udostępniał, dlatego też wielu prezenterów radiowych zabiegało o jego przyjaźń. Zadebiutował na antenie radiowej w 1982 roku w audycji Marka Niedźwieckiego. Radiowego rzemiosła uczył się od Piotra Kaczkowskiego, Jerzego Kordowicza i Korneliusza Pacudy. Na początku współpracował z Programem II Polskiego Radia, gdzie od 1985 prowadził autorską audycję "Romantycy muzyki rockowej", popularyzującą głównie muzykę New Romantic. Równolegle prowadził "Klub stereo", a następnie wraz z Tomaszem Szachowskim "Wieczór płytowy". Jego ostatnią audycją w Programie II, był program "Czas na Rock". Po przejściu w 1991 roku do Programu III prowadził audycję z cyklu "Muzyczna poczta UKF" i "Trójka pod księżycem". Jego nocne autorskie audycje zyskały duże grono słuchaczy i status "kultowych", będąc starannie opracowanymi całościami słowno-muzycznymi.
Pisał felietony oraz recenzje do czasopisma "Tylko Rock" oraz "Magazynu muzycznego". Od 1998 roku miał w "Tylko Rocku" stałą rubrykę pod tytułem "Opowieści z Krypty" gdzie drukowano jego felietony. Ogółem napisał ich 18. Pisał również felietony i reportaże filmowe do czasopisma "Machina".
Skłonności samobójcze przejawiał już od czasów młodości – w wieku lat 16 próbował popełnić samobójstwo poprzez otrucie gazem i zażycie środków nasennych. Dowodem obsesyjnego zainteresowania własną śmiercią jest również fakt, że w wieku lat 18 rozwiesił w rodzinnym Sanoku własne klepsydry, których wykonanie zamówił wcześniej w lokalnej drukarni.
24 grudnia 1999 Tomasz Beksiński popełnił samobójstwo zażywając znaczne ilości leków, wcześniej dwuznacznie zapowiadając je w pesymistycznie podsumowującym współczesną kulturę felietonie w piśmie "Tylko Rock".
Wolą wyrażoną w testamencie przekazał wszystkie swoje płyty Programowi III PR, a posiadane obrazy autorstwa swojego ojca Zdzisława Muzeum Historycznemu w Sanoku."

To co umieszczam poniżej to ostatnia audycja Tomka, która miała miejsce w nocy 12 grudnia 1999 roku, na niedługo przed samobójczą śmiercią. Ilekroć jej słucham, wzrasta we mnie rezygnacja i pesymizm. Wszak jakie inne uczucia budzić mogą słowa człowieka wiedzącego że nie ma już dla niego nadzieji i że jest to ostatnia okazja by przekazać światu cząstkę siebie - poprzez muzykę. Myślę że owa audycja była definitywnym pożegnaniem z wiernymi słuchaczami - co można wyłapać zarówno w wypowiedziach Tomasza na antenie, jak i nawet w tonie jego głosu. Polecam zarówno starszym czytelnikom mego bloga, którzy pamiętają ową postać, jak i młodszym - gdyż ci przede wszystkim powinni się z tym zapoznać i zobaczyć czym tak naprawdę jest pasja do muzyki (bynajmniej nie lansowaniem się wiedzą na forach i chwaleniem liczbą posiadanych płyt).

[DOWNLOAD]

One man asked me to tell some words in english, so here it is...
Anyway, I speak english rather poorly, so I can't tell you much.
In a few words - Tomasz Beksinski (son of painter, Zdzisław Beksiński) was a radio presenter. Realy unique person who loved music and was fully devoted to it.
This is his last broadcast, before he commited suicide (by the way,
he had showed inclinations towards suicide much earlier - he has his first suicidal attempt when he was 16 years old). It's full of ambiguous subtextes - for polish listeners it sounds realy grimly.
He presented mainly progressive rock and also some other faces of romantic music.

sobota, 5 marca 2011

Gontyna Kry [Pol] - Pusty Wieczór [1998]




















Tego dema Gontyna Kry chyba jeszcze nie wrzucałem, a że mi się właśnie przy przekopywaniu płyt rzuciło pod rękę, to sobie je odświeżyłem, przy okazji zamieszczając tutaj. Naprzemiennie znajdują się tu spokojne utwory nasuwające skojarzenia z jakimś ogniskiem wśród drzewek jak i agresywne, black metalowe kompozycje. Brzmienie ogólnie jest straszne, toteż jakkolwiek łagodniejszych momentów dema słucha się całkiem nie najgorzej, tak gdy zaczyna robić się ostrzej z głośników dobiega ino hałas niczym w jakichś zakładach przemysłu ciężkiego. Da się tu wyłapać sporo ciekawych motywów, ale trza jednak wytężać słuch. Materiał zarejestrowany został w 1995 roku, ukazał się dopiero trzy lata później.

1.INTRO
2.PROLOG
3.OGNISTE WICI
4.PIEŚŃ STRZELCA
5.LUD MROKU
6.WILCZE ZASTĘPY
7.NAWIA
8.JEŹDŹCY GROMU
9.EPILOG

[DOWNLOAD]

Anathema [UK] - Unreleased [1999-2003]

Pierwotne wersje paru znanych utworów smutasów z Liverpoolu. Kiedyś bardzo lubiłem ten zespół, w czasach gdy w mych żyłach płynęły jeszcze jakieś pierwiastki romantyzmu, które obecnie w wyniku częstych reakcji z dużymi ilościami C2H5OH prowokowanych przez rozmaite femme fatale, niedojebane, bezmózgie społeczeństwo w którym przyszło mi żyć i tym podobne dyskomforty, bezpowrotnie wykitowały, czy też przepoczwarzyły się w martwą, bezkształtną masę przyprawioną dekadenckim, gorzkim sosem z gówna. Nie ma się tu jednak co rozczulać nad rozlanym mlekiem, bo przecież to nie rozlana wódka. Powspominajmy zatem stare czasy, gdy byliśmy piękni, młodzi i bogaci (w sumie nigdy nie byłem żadnym z tych trzech, bo odkąd pamiętam czuję się jak stary zdechlak co pomylił epoki) i dajmy się ponieść sentymentom, bo wiosna idzie pełnymi krokami.
Pierwszy utwór to instrumentalne intro, drugi to wersja demo "Release", trzeci to jakby zapowiedź tytułowego kawałka z "A Natural Disaster", a ostatni to wczesna wersja innego utworu z tejże właśnie płyty.

1.INTRO
2.RELEASE
3.SLIPPED THROUGH MY FINGERS
4.2000 AND GONE

[DOWNLOAD]

piątek, 4 marca 2011

Legion [Pol] - Blood on My Knife [1994]










O ile się nie mylę, jest to pierwotna wersja dema wrocławskiego Legion - instrumentalna, jeszcze bez wkurwiających wokali Leinada (różni się zatem od materiału ze splitu z Veles właśnie brakiem tekstów oraz brzmieniem, które tutaj jest znacznie brudniejsze). Tak mi się zdaje. Jak coś pojebałem, to mnie poprawcie. Sama muzyka zawarta na "Blood on My Knife" jest jak najbardziej przyzwoita, chociaż niczym nadzwyczajnym nie zaskakuje. Mimo to kolekcjonerom starych, polskich kapel polecam się zapoznać - myślę że rarytas.

1.War Against Christianity
2.The Forest of Werewolves
3.Blood on My Knife
4.Warriors of Fullmoon

[DOWNLOAD]

Raison d'Etre [Swe] - Prospectus I [1993]




















Raison d'Etre to jeden z wielu projektów Petera Anderssona. Świetny, rytualny ambient z niesamowitą atmosferą, "mnisimi" chórkami, dużą liczbą syntezatorów, industrialnych, bliżej nieokreślonych dźwięków i innych ciekawych bajerów. Nad wyraz warta sprawdzenia rzecz. "Prospectus I" to taśma, która ukazała się w 1993 roku za sprawą Cold Meat Industry. Wrzucona jednak przeze mnie wersja jest w istocie reedycją z 2005 roku, wydaną przez czeską Ravenheart.

1.KATHARSIS
2.ORDEAL IN CHAPEL
3.ASCENSION DE PROFUNDIS
4.MOURNING
5.MESMERIZED IN SORROW
6.CENOTAPHIUM
7.SYNOPSIS
8.ANATHEMA/APOTHEOSIS
9.PENUMBRA

[DOWNLOAD@sendspace]

or

[DOWNLOAD@megaupload]

Haemorrhage [Esp] - Grotesque Embryopathology [1992]










Hiszpański zespół założony w 1990 roku początkowo pod nazwą Devourment (nie mylić z tym z Texasu) i grający goregrind. Poniżej pierwsze demo, na którym mieszczą się trzy utworki.

1.Uncontrollable Proliferation of Neoplasm
2.Grotesque Embryopathology
3.Expectorating Pulmonary Mucu-purulence

[DOWNLOAD]

środa, 2 marca 2011

Apator [Hol] - Het Geluid Kruipt 1 [1989]




















Bez wątpienia najgorszy projekt wszech czasów. Niesłuchalne gówno nagrywane nie wiadomo na ki chuj. Chyba jedynym powodem wypuszczania tych nagrań przez tego wysokiej klasy artystę, jest okazja umieszczania w oprawie graficznej zdjęć swojej zmiętoszonej fujary (każdy orze jak może by być kontrowersyjnym). Mam jednak dziś wybitnie chujowy dzień, dlatego postanowiłem wam to wrzucić, z nadzieją że zmarnujecie 16 minut swego bezwartościowego życia na przesłuchanie tej spierdoliny. Jest to mój wyraz braku poszanowania dla waszych gustów muzycznych i zaropiałych uszu.
Swoją drogą i tak z pewnością znajdą ludzie którzy stwierdzą że te nagrania są kultowe, ekstremalne i rewelacyjne, a kmiotki mego pokroju po prostu nie są wstanie zdzierżyć tejże srogości i minimalistycznego geniuszu. Jest to wspaniały przykład na to że każde gówno nagrywane odkurzaczem, dupą i starym magnetofonem można sprzedać 'extreme-wannabies' frajerom żyjącym w przekonaniu że mają awangardowe wyczucie smaku (kupy). No, chyba że naprawdę ktoś czuje frajdę ze słuchania tego, to ok. Jedni lubią ruchać owady, inni słuchać Apator. Świat jest pełen niezrozumiałych zjawisk... Jak na przykład to, że umieszczam tutaj ten materiał.

1.WORDT + ONKUNDE 1
2.ONKUNDE 2 + LEEG

[DOWNLOAD]