wtorek, 10 grudnia 2013

Trolltjern [Nor] - Hymner fra Trolltjern [1995]























Jakieś norweskie trolle (albo troll) zainspirowane prawdopodobnie muzyką Mortiis. Nie wiele wiem o tym tworze, tyle tylko ile w internetach piszczy. Ukazała się przynajmniej jedna taśma, w 1995 roku, a na niej niespełna 20 minut klimatycznego ambientu. Kto ma ochotę na relaks, niechaj sobie załączy.

1.Introduksjon        
2.Sagnet Om Trolltjern        
3.Drømmen        
4.Vandring        
5.Fjellet        
6.Trolltjern        
7.Efterord 


[DOWNLOAD]

Swordmaster [Swe] - Rehearsal [1994]






















Reszeczek szwedzkiego Swordmaster. W sumie słabo kojarzę ten zespół - oni jakiś melodeath metal pruli, nie? Widocznie nie od początku. Na tym reszku mamy bowiem czysto (brudno?) blackmetalowe granie. Strasznie jebie od tego różnymi norweskimi kultami, nie jestem w stanie skojarzyć teraz czy to Emperor, czy coś innego, ale na pewno sporo z tych zagrywek już gdzieś słyszałem. W każdym razie, nawet jeśli to nie moja demencja starcza i faktycznie jest to odtwórcze jak poniedziałek w życiu przeciętnego Polaka, to posłuchać warto, bo mieczomiszcze zawarły tutaj esencje norweskiego black metalu, choć fiordów pewnie na oczy nie widzieli i z ręki im nie jadły.

1.TRUE NOCTURNAL SPIRIT
2.IN STARLIT CHAMBER (CARPATHIAN WOE)
3.SIC TRANSIT GLORIA MUNDI

[DOWNLOAD]

Satan's Massacre [US] - Robbing the Graveyard and Raping the Dead [1987]





















He he, to mogłaby być dobra, a wręcz kultowa pozycja. Gdyby nie fakt, że generalnie ssie jajka. No, ale do rzeczy. Duet z USA, wydali co najmniej dwa dema. O jakimkolwiek bassie czy perkusji można pomarzyć, ino gitara, wokale i odór stęchlizny. Same riffy i obskurne brzmienie gitary, z takim lekkim pogłosem bardzo mi odpowiadają, gdyby uzupełnić pozostałe instrumenty, mogłoby być całkiem ciekawie. Gdy wszedł wokal, to jednak buchnąłem śmiechem, a w nastroju jestem zdecydowanie chujowym, tak więc coś tu jest nie tak. W sumie pierwsze skojarzenie było dość smutne, bo przed oczami stanął mi rzewnie beczący kotek, któremu ktoś fiuta wkręcił w imadło, ogólnie jednak gdy wrócimy do faktów, a mianowicie, że mamy do czynienia z demem metalowej kapeli, to prezentuje się to raczej zabawnie. Ma to jednak jedną rzecz, której odmówić nie można - klimat! Przy czym jeśli ktoś przez "klimat" rozumie jedynie quasisymfoniczne pasaże z ostatnich krążków Dimmu Borgir, to raczej to nagranie nie spotka się z jego aprobatą. Wszelkim głuchym pojebom natomiast polecam z całego zrobaczywiałego serca.
Zrippował parę lat temu niejaki TZA.

1.7 Guitars of Hell    
2.Rape of the Wolf Women
3.Curse of the Two Blind People
4.The Bitch is Mine (Sex With Satan)
5.Zabar, the Hideous Horned Demon
6.Midnight (Virgin Sacrifice)
7.Legions of Hell
8.Rape the Witch's Daughter 


[DOWNLOAD]

niedziela, 8 grudnia 2013

Impaler of Pest [Col] - Promo [2013]


















O kurwa, to jest dobra rzecz. Promos z lutego 2013 roku, poprzedzający debiutancki krążek "The Blasphemous Sinner of Damnation Impurity". Przyprawione szczyptą kanadyjskich klimatów skrzyżowanie Beherit z Infernal War, przy czym więcej słychać tego drugiego. Chyba nawet można tu mówić o inspiracjach. Do tego dochodzą kozły w maskach przeciwgazowych (hell yeah) i sesje zdjęciowe z roznegliżowaną raszplą w corpsepaintcie. Plugastwo jak ta lala. Znalezione na blogu Baalberith Zine i bezczelnie przeze mnie podpierdzielone. Warto sprawdzić!

1.Sexual Black Worship
2.Dentro Del Pentagrama

[DOWNLOAD]

Astral Rebirth [Mex] - The Axis Of The Utter Black Ocean [2011]























Większość współczesnych blackmetalowych kapel z Meksyku tłucze w dość ponurych klimatach. Generalnie wcale im się nie dziwie, w końcu w takim miejscu przyszło im żyć, że cieszyć się z czego nie ma. Niestety większość tychże hord młóci raczej chujowo i nudnie. Inaczej sprawa się ma z Astral Rebirth - nie dość że grać umieją, to jeszcze brzmieniowo i kompozycyjnie jest bardzo przyzwoicie. Zarazem dość posępnie - na tyle posępnie, że nastrój bijący z tego dema dość mocno mi się udziela. Chciałoby się więcej posłuchać, ale niestety muza ta podkopuje wykutą przeze mnie skorupę znieczulicy i apatii, tak więc tego typu granie muszę sobie dawkować, by się nie rozkleić, chlyp. Materiał w każdym razie ma charakter promocyjny i jest do ściągnięcia z oficjalnej strony Astral Rebirth. Warto się zapoznać. Oprócz tego wydali jeszcze dwa krążki.

1.BLACK VISUAL VOID
2.DISTORTION MENTAL PROCESS
3.ASTRAL REBIRTH
4.SEABREATH

[DOWNLOAD]

Depressive Silence [Ger] - Demo [1996]
















Klimatyczne, ambientowe granie z Niemiec, oparte głównie na syntezatorach. Nie tak "depresyjne" jak sugeruje nazwa - bardziej mi to śmierdzi kwitnącymi na wiosnę hiacyntami, niż trupem tańczącym z gałęzią danse macabre. No, po prostu jest ładne. Bez wątpienia powinno przypaść do gustu miłośnikom wczesnego Mortiis.

[DOWNLOAD]

piątek, 6 grudnia 2013

Siouxsie & The Banshees [UK] - Hong Kong Garden [1978]






















Zespół grający new wave, a także uchodzący za jednego z pionierów rocka gotyckiego (chociaż raczej nie przypiąłbym do tego etykiety gothic rock). Powołany do życia w 1976 roku za sprawą stojącej na wokalach Susan Janet Ballion i basisty Stevena Severina. W późniejszym czasie do składu dołączyły też między innymi osoby powiązane z The Cure i Sex Pistols. Sporo osób które tu zagląda, raczej nie zatrybi tego grania, ale jak komuś nie obce są takie nazwy jak chociażby Bauhaus czy The Sisters of Mercy, ten pewnie albo zna, albo z chęcią pozna. ;-) Nie wiedzieć czemu, miejscami kojarzy mi się to trochę ze starym Maanam (nie na tym singlu co prawda, ale np. takie "Once Upon A Time"...), ino klimat bardziej przyćpany he he. A skoro już wspomniałem w nawiasie tytuł, to jak ktoś nie miał przyjemności, polecam sprawdzić na początek "Once Upon A Time", gdyż to zacny album (a może to była kompilacja?), a prezentowany tutaj singiel w sumie jest trochę niemrawy. ;-)

1.HONG KONG GARDEN
2.VOICES

[DOWNLOAD]

Amebix [UK] - Who's the Enemy [1982]























EPka Amebix z 1982 roku. Cztery wałki zawarte w jednym pliku mp3. Kwadrans old-schoolowego punk/thrash metalu, który pewnie siądzie miłośnikom Venom (warto zaznaczyć że Venom początkowo czerpał garściami z muzy Amebix, podobny styl można wyczuć zresztą, chociażby na tym krążku). Warto poznać.

1.CARNAGE
2.CURFEW
3.BELIEF
4.NO GODS, NO MASTERS

[DOWNLOAD]

wtorek, 3 grudnia 2013

Necrophagia [US] - Power Through Darkness [1986]














Jedno z wczesnych dem tychże miłośników ambitnego kina i autorów romantycznych klipów. Na tle późniejszych nagrań dupy nie urywa, ale posłuchać można. Dziesięć minut death-thrashowych klimatów, z naciskiem na słówko "thrashowych" w tym wypadku.

1.Witchcraft
2.Power Through Darkness
3.Young Burial
4.Chainsaw Lust
5.Autopsy on the Living Dead 

[DOWNLOAD]