poniedziałek, 23 października 2023

Carpathia [Fra] - Wolves of VELES [2001]

 























Kolejny twór z Francji. To, co jest w nim interesujące, oprócz muzyki, to fakt że był to jednoosobowy projekt tworzony przez kobietę. Za całość muzyki odpowiadała tu nieświętej pamięci Alexya Varney znana też pod pseudonimem Nacht, której twórczość niejednokrotnie zdarzało mi się już na tej stronie prezentować. Babka zdecydowanie czuła blackmetalowy feeling, więc nie spodziewajcie się tu delikatności. Dobra, jest tu gigantyczny nacisk kładziony na klawisze (może nawet odrobinę przesadzony), ale generalnie całość nagrania to dzika furia i trzaskający mróz. Tematyka utworów (a właściwie większości projektów w jakich kobitka maczała paluchy) niebezpiecznie romansuje też z kontrowersyjnymi poglądami, które choć nigdy nie były mi bliskie, ostatnimi czasy prawie przestały mi przeszkadzać. Zwłaszcza gdy widzę jak setna kapela z rzędu przeprasza za to że żyje i odżegnuje się od wszelkich popełnionych myślozbrodni, by tylko ich pizdowatym "fanom" tunele w uszach nie sflaczały ze smutku, bądź też by im Marek Góracukru nie odciął jedynej znanej im formy komunikacji ze światem zewnętrznym.
A wracając do Carpathii - jedyne co mi się w tym nagraniu nie podoba, to kijowo brzmiący automat perkusyjny i niektóre fragmenty przypominające soundtrack z walki z bossem w jakiejś grze z pegasusa. Całość trwa dwadzieścia osiem minut i jest zgrana w jednym pliku. Utwory to kolejno: "Wolves of Veles Overture", "Pagan Glorious Past", "Eastern White Lands Splendour", "Flames of Unholy Wrath".

PS. W sumie jak słucham tego nagrania któryś raz z rzędu, to moje przegnite uszy dochodzą do wniosku, że coś, co wydawało mi się nieśmiałą gitarą buczącą w tle, też zostało nagrane za pomocą syntezatora (podobnie, jak ta imitacja perkusji). Tym samym choć zaklasyfikowanie tej muzyki do black metalu jest nietrafione, jednocześnie jestem pod wrażeniem, jak można stworzyć taką atmosferę przy użyciu samych parapetów.

[DOWNLOAD]

Lord [Fra] - Lord [1995]

 


















Demo francuskiego Lord mieszczące ponad 20 minut black metalu z dużym naciskiem kładzionym na klawisze. W przeciwieństwie do paru poprzednich wrzut z tej strony, nagranie to cechuje nie najgorsze (choć i tak dość przybrudzone) brzmienie. Sama muza całkiem niezła, niektóre patenty wchodzą lepiej, inne gorzej, czyste wokale nie wchodzą w ogóle, chyba że ktoś jest masochistą, na szczęście tego miauczenia nie ma zbyt dużo. Kto lubi czarci metal z dużym naciskiem kładzionym na syntezatory, może się z tym śmiało zmierzyć.

1.SHADOWS OF MASSACRE
2.CALLING FROM THE DEEPEST DARKNESS
3.GATES TO THE BLAZING KINGDOM

[DOWNLOAD]

Grausamkeit [Ger] - Fucking Goat Horness [1996]

 























Jeszcze jedno z pokaźnej ilości dem Grausamkeit - tutaj mamy kasetę nagraną 31 października 1996 roku, a wypuszczoną w listopadzie tegoż roku. Sam się sobie dziwię, że dopiero stosunkowo niedawno zacząłem się interesować tym projektem, bo wszystko co do tej pory słyszałem w mniejszym lub większym stopniu wydaje mi się interesujące. Prezentowany właśnie materiał natomiast przeszedł moje oczekiwania, gdyż ta muza po prostu wyrywa fiuta razem z kręgosłupem! Brzmienie można przyrównać do żwiru pękającego między zębami wiejskiego chłopa ze szczękościskiem, pokłady nienawiści takie, jak u polskiego katolika widzącego zdjęcie Nergala w Pudelku, klimat jak w skandynawskim lesie, w takim natężeniu, że można by go cysternami wozić. Cytując klasyka: "Kult się sączy ze ścian". Polecam, miazga!

1.INTRO
2.DARK BLASPHEMY
3.GOAT HORNESS
4.SHADOW THORNS
5.ENGULFED IN BLACKNESS
6.OUTRO

[DOWNLOAD]

Brenoritvrezorkre [Fra] - Èrvoelbtre [1995]

 























Czwarte demo Brenoritvrezorkre, wypuszczone w grudniu 1995 roku. Na całość demosa składa się jeden, niespełna szesnastominutowy utwór o prostym i wymownym tytule "Tsaévarya èrvoelbtre, éèpr Vèrhzlévaryavge...". Jeden z lepszych wyziewów tego siermiężnego, przeznaczonego dla wąskiego grona odbiorców projektu.

[DOWNLOAD]

niedziela, 22 października 2023

Elfenblut [Ger] - Mein starrer Blick in die Dunkelheit [1999]

 























Wczesny projekt Timmy'ego Kuntza znanego z depressive blackmetalowego Wigrid. Pod szyldem Elfenblut ukazało się tylko jedno demo, jest to jednak rzecz zdecydowanie warta uwagi, jeśli jest się fanem melancholijnego, minimalistycznego grania. Elfenblut to synteza ponurego, prostego jak budowa cepa black metalu z minimalistycznym ambientem, czy jak to się zwykło od paru lat określać - dungeon synthem. Ze zdecydowaną przewagą tego drugiego. Jeśli uwielbiacie takie "hiciory" jak Burzumowe "Tomhet" lub "Rundtgåing av den transcendentale egenhetens støtte", jest to granie dla Was. Mi się to demo będzie z pewnością kojarzyć z nocnym chlaniem wiśniówki w prawie opustoszałym schronisku w Karkonoszach, bo w takich właśnie okolicznościach ten materiał poznałem. Trudno chyba o lepsze...
Całość trwa trzydzieści sześć minut.

1.Die neue Bestimmung
2.Mein starrer Blick in die Dunkelheit
3.Tanzend unter dem Mondenschein
4.Elfenblut
5.Ruf aus der Einsamkeit
6.Als Hödur Baldur tötete I
7.Als Hödur Baldur tötete II
8.Die Unendlichkeit einer Suche

[DOWNLOAD]