czwartek, 11 kwietnia 2019

Exmortes [Hol] - Fuckin' Nightmare [1989]
























Albo nie, albo nie. Jeszcze to Wam zapodam przed wyjazdem. Ja będę się męczył zapieprzając u szwabów na wódkę, pizzę i nowe kasety, a Wy w ramach pokuty będziecie słuchać Exmortes! Ha ha ha. Tak, taki jestem złośliwy. Ale jak nie ja, to kto poświęci dziesięć minut swego życia, na wrzucenie tej sraki na jakąś stronę? Tak, Exmortes to jest tak ekstremalne gówno, że uchodzi aż za kultowe. Nie wiem jak to opisać. Tytuł płyty jest najlepszą recenzją. A żeby było śmieszniej, ten winyl (bo wyszło to na czarnym placku... niech bóg ma w opiece polichlorek winylu sprofanowany tymi rowkami...) lata po ebayach w cenie plus minus czterdziestu dolców (choć nie wiem czy dałbym tyle stolców).
Jak ktoś wciąż nie jest przekonany, to dodam tylko że typ miał splita z Apator (a nawet coś tam razem dłubali w...ekhm...muzyce...). Szach mat! Nie jest to na szczęście AŻ TAK złe jak Apator, ale żeby nagrać coś gorszego niż ten pojeb trzeba by już być po stokroć przeklętym bękartem diabła z porażeniem mózgowym. Serdecznie życzę miłego odsłuchu!

1.FEAR FOR HATE
2.BOILING BLOOD
3.NO SANCTUARY IN DEATH
4.DESTROYED LAND

[DOWNLOAD@sendspace]

or

[DOWNLOAD@mediafire]

Burzum [Nor] - Demo II [1991]
























W sumie nie wiem czy istnieją jeszcze ludzie którzy tego nie słyszeli, ale od tego jest ta strona, by pamięć o tego typu dziadostwach utrzymywać, a jak dotąd tego demosa jeszcze nie umieszczałem. Kiepsko brzmiący reh, wszystkie utwory bez wokali. Znane także pod nazwą "Reh/Demo '91". Część kawałków których tytuły mogą brzmieć obco, po prostu nosiła jeszcze inne nazwy. "Rite of Cleansure" to "Dominus Sathanas", "My Key to Purgatory" to "Key to the Gate", reszty nie trudno się domyśleć, bo zmiany są kosmetyczne. Wyjątkiem jest chyba tylko "Depressive Visions of the Cursed Warrior", który po prostu nie znalazł się na pełnym albumie. Kawałki 6-8 to to samo, co znalazło się na pierwszym demie.
Dobra, tą wrzutą się żegnam na jakiś czas, bo będę co najmniej tydzień bez neta.

1. Lost Wisdom
2. Depressive Visions of the Cursed Warrior
3. Lord of the Depths
4. Spell of Destruction
5. A Lost Forgotten Sad Spirit
6. Lost Wisdom
7. Spell of Destruction
8. Channeling the Powers of Souls into a New God
9. Feeble Screams from Forests Unknown
10.My Key to Purgatory
11.Rite of Cleansure
12.A Lost Forgotten Sad Spirit 

[DOWNLOAD]

The Temple of Azoth [Hol] - The Temple of Azoth [2007]












Blackmetalowy twór, który powołał do życia Selim Lemouchi z The Devil's Blood, używający tutaj pseudonimu The Voice of Azoth. Sam Selim był ortodoksyjnym satanistą. W wieku 33 lat popełnił samobójstwo. Można by napisać więcej, ale zamiast tego załadowałem Wam krótki materiał dokumentalny (dla znających angielski), gdzie wypowiadają się ludzie którzy go znali, między innymi jego siostra Farida z którą współtworzył The Devil's Blood, jego matka (podobno zmarła krótko po nagraniu dokumentu) a także Erik z Watain, z którym się kumplowali i grali wspólne koncerty.
Do ściągnięcia TU.
Taśma The Temple of Azoth została wydana przez najprawdopodobniej nieistniejący już label Eradication Process Productions na kasecie, w nakładzie stu kopii. Strona A zawiera ponoć kawałki ze splitu z Funeral Dust, przy czym nie zgadza się to z czasami trwania podanymi na metal-archives. Możliwe że jak ktoś rippował taśmę, to mu się pochrzaniło gdzie dany utwór ma początek, gdzie koniec, a gdzie przerwę. Uroki raw BM, gdzie wszystko to się niekiedy zlewa w jedną plamę hałasu, he he. Tak czy inaczej przednia surowizna i warto się zapoznać!

1.Delirious Servant of the Devil
2.Bury Your Dead
3.Onwards to Thy Unholy Baptism
4.When Satan Walks
5.Insidious Fiends of Satan
6.Illuminate the Mind 


[DOWNLOAD@sendspace]

or

[DOWNLOAD@mediafire]

Throes of Dawn [Fin] - With the Northern Wind [1994]
























Zespół z Finlandii i ich pierwszy materiał demo, wydany na kasecie w nakładzie dwustu sztuk. Muzyka pomimo obskurnego brzmienia bardzo melodyjna, sami natomiast określają swój styl podobno "progresywnym dark metalem". Trochę zbyt delikatne i ckliwe dla mnie (chociaż parę motywów nawet wpadło mi w ucho), ale może komuś się spodoba.

[DOWNLOAD@sendspace]

or

[DOWNLOAD@mediafire]

środa, 10 kwietnia 2019

Absorption [Swe] - Invocations to Eternal Darkness [1990]
























Zostańmy jeszcze przy Szwecji, bo mam dla Was jeszcze jedną zacną ciekawostkę. Absorption to wyziew w którym palce maczał Shamaatae z Arckanum. Podobnie jak w Grotesque, gdzie zaczynał swoją przygodę z metalowym młóceniem, obsługuje tutaj bębny. Drugim osobnikiem na pokładzie jest Sataros, który zresztą też przyłożył palce do dwóch pierwszym demosów (obu z 1993 roku) Arckanum. Nie mamy tu jednak chaos-gnozy ani antykosmicznego black metalu, a deathmetalowe tłuczenie, na bardzo przyzwoitym poziomie. Co ciekawe każdy kawałek charakteryzuje się zupełnie innym brzmieniem. Najlepiej brzmi "Invocation to Eternal Darkness", najgorzej "Reaper". Myślę jednak że ciekawostka warta sprawdzenia!

1.INVOCATION TO ETERNAL DARKNESS
2.REAPER
3.CAUSTIC EXCRUCIATIONS

[DOWNLOAD@sendspace]

or

[DOWNLOAD@mediafire]

Morannon [Swe] - Midnatt [1995]
























Okładki brak, więc wstawiam zdjęcie jednego z kolesi z Morannon. Pierwsze demo tejże złowrogiej, szwedzkiej hordy, nagrane w składzie: Ferocious - gitara, bass, wokal i Vortex (nie, nie ten znany śpiewok z Oslo) - bębny. Goście serwują surowy black metal, który brzmieniem i charakterem nasuwa mi skojarzenia z Horna, jak i w ogóle z obskurnym, fińskim młóceniem. Jak dla mnie zajebista sprawa, tak więc polecam się zapoznać każdemu kto wie co dobre. Zespół istnieje po dziś dzień, będę musiał kiedyś sprawdzić nowsze materiały...

[DOWNLOAD@sendspace]

or

[DOWNLOAD@mediafire]

Nephrite [Nor] - Pagan Glory [1993]












Horda z Norwegii z co najmniej dwoma demosami i jednym rehem na koncie. Znaleźli się także na jakiejś kompilacji ponoć. Poniżej drugie demo, z 1993 roku. Na Nephrite składało się czterech ludzi, z czego jeden z gitarzystów postanowił opuścić świat z własnej ręki, już w 1997 roku.
Intro to żywcem zajebany fragment z Carla Orffa, no ale bardzo ładny, więc na wstęp pasuje. A potem mamy grzanie z pogranicza black i death metalu. Takie "Soulside Journey" dla ubogich, ale nie jest to złe, zwłaszcza "Gods of the North" fajnie napierdala.
Materiał podobno dedykowany pamięci Euronymousa.

1.Fortuna Imperatrix Mundi
2.Einhæri
3.Palladium of Death
4.Gods of the North
5.Speech of the Great One

[DOWNLOAD@sendspace]

or

[DOWNLOAD@mediafire]

Pazuzu [Che] - Conjurations [1993]
























Jeszcze jedno demo jednodemówkowej kapeli z dawnych czasów. Szwajcarskie Pazuzu to czterech typa, z których trzech po wysraniu tej taśmy przemianowało się na Azag-Thoth i wraz z jakimiś dokooptowanymi muzykami nagrali jeden pełny album, po czym zakończyli działalność. Niespecjalnie chwytliwe, ale słuchalne grzanie o garażowym brzmieniu. Całość trwa jedenaście minut.

[DOWNLOAD@sendspace]

or

[DOWNLOAD@mediafire]

Lux Axiomus [Nor] - Oblivion [1992]

















Kolejny przedstawiciel norweskiego black metalu. Podobnie jak poprzednio, istnieje tu związek z Aeternus, tym razem w postaci niejakiego Skåtuna (tutaj pod pseudonimem Ariel), który się tam udzielał jakoś w 1993-1994. W Lux Axiomus odpowiadał za wokale, gitary i perkusję. Z pikantnych ciekawostek, spędził rok więzienia za dźgnięcie jakiegoś kolesia nożem w klubie nocnym w Bergen. Drugi typ to niejaki Charon, co grał tu na basie. W sumie wiadomo o istnieniu tylko jednego demosa, a mianowicie prezentowanego tutaj "Oblivion". Całkiem dobra surówka!

1.THE PLAGUE
2.OBLIVION
3.UNHOLY CHANTINGS
4.IN NOMINE SPIRITUS

[DOWNLOAD@sendspace]

or

[DOWNLOAD@mediafire]

In Cursed Obsession [Nor] - The Gothic and His Angel [1993]

Naszło mnie na norweski black metal z lat 90-tych, postanowiłem zatem powrzucać trochę rzadkiego stuffu, jak za dawnych czasów, gdy internet mnie jeszcze aż tak nie irytował. Na początek leci In Cursed Obsession, duet z miejscowości Stavanger, w którym udzielał się S. Winter, znany z bębnienia w Gehenna, Den Saakaldte i Aeternus. Jedyne demo kapeli trwa tylko nieco ponad siedem minut. Leśne, nieco filigranowe i bazujące głównie na klawiszach granie.

[DOWNLOAD@sendspace]

or

[DOWNLOAD@mediafire]

piątek, 5 kwietnia 2019

Xanctux [Pol] - Cold Funeral Ambient [2019]
























Jeszcze jeden wyziew. Do odsłuchu także TU.

1.DECOMPOSING
2.PERPETUAL SUNSETS
3.DYSANGELION (DEDICATED TO THOSE WHO PASSED AWAY)

[DOWNLOAD@sendspace]


or

[DOWNLOAD@mediafire]