W sumie dawno już miałem wrzucić to demo, ale uznałem że nie będę aż takim sadystą. Jednak w sumie bycie złym na cały świat zobowiązuje.
Amerykańskiego Judas Iscariot raczej nikomu przedstawiać nie trzeba, ale można zaprezentować jak gościu zaczynał przygody z muzyką. Poniżej do ściągnięcia pierwsze demo - Heidegger. Heidegger to był taki sympatyzujący z NSDAP niemiecki filozof. Nie wiem czy jego - zapewne - rozległa wiedza filozoficzna pomogłaby mu w rozkminieniu o chuj chodzi na tym demie, ja niestety odpadam, bo brzmienie jest tak kurewsko gówniane że nie da się zbyt wiele wychwycić z utworu "Wrath". Dlaczego akurat o tym utworze mówię? Bo o pozostałych dwóch to w ogóle szkoda cokolwiek pisać. Wiem że intra i outra zawsze były modne i upychane na siłę, nawet gdy nie ma na nie zapotrzebowania, ale kuurwa, żeby wyrzeźbić takie stolce, to trzeba być asem. Innymi słowy mówiąc, dźwięk czytelny jak pismo lekarza pierwszego kontaktu, a materiał ciekawy jak życie towarzyskie studenta informatyki. Dla zbieraczy złomu.
1.INTRO
2.WRATH
3.REIGN
[DOWNLOAD]
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz