Dobra, koniec jajców, wracamy do rzeczywistości. Necrosadist (pamiętam ich jeszcze jako Necrofucker) to jedyna kojarzona przeze mnie blackmetalowa kapela ze Stalowej Woli (jeszcze ze 2 czy 3 by się znalazło, ale znam tylko z nazwy). Na tym malowniczym bezrybiu, gdzie co 100 metrów stoi katolicka obora, większość mieszkańców stanowią stare, pro-pisowskie oszołomy (nawet bezdomne psy i koty mają tu średnio po 12 lat), a przy wyjściu z domu do roboty trzeba uważać by nie zostać potrąconym przez rower, pomimo iż scena nie istnieje (albo przez tyle lat jakoś jej nie odkryłem), trafiła się taka perełka. Necrosadist napierdala naprawdę konkretnie, o czym najlepiej świadczy CD które wyszło w zeszłym roku: "Infernal Stench of Blasphemy". Prezentowany reszek, chociaż świetny, to zdecydowanie nie zachwyca jakością dźwięku (jak to reszek), ale myślę że powinien zachęcić do zapoznania się z muzą tych wymiataczy (i polecam rozejrzeć się za wspomnianym krążkiem - ukazał się w nakładzie 1000 sztuk, dzięki jakiemuś Under the Tyrant's Banner Prod.).
Necrosadist wydaje mi się być jakiś taki z lekka niedoceniony, a szkoda, bo miażdżą cyce...
PS. Wciąż uwielbiam i darzę sentymentem Stalówkę, moją małą ojczyznę. I pomimo iż powinni zmienić herb na odwrócony gumiak (w sumie za bardzo by się nie różnił od obecnego komina, a bardziej pasowałby do wszechobecnego cebulactwa) zawsze będę tu z chęcią wracał.
1.THRASH & DIE
2.NECROSODOMIZER
3.SADOMASOCHISTIC RAPE
4.BASTARDS FROM HELL
5.INFERNAL RITUAL
6.SATANIC SPEED METAL (DESTRÖYER 666 COVER)
[DOWNLOAD]
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz