Perełka, choć z gatunku takich, na których można sobie zęby połamać. Koncert Morbid z Dead'em na wokalu, z 23 października 1987 roku. Zarejestrowany na jakiegoś VHSa, który później podobno należał do Euronymousa, a jeszcze później trafił w ręce Zephyrousa (ex-Darkthrone). Jakość dźwięku nie jest najgorsza jak na tego typu nagranie, idzie spokojnie odróżnić kawałki, a nawet i główka się bujnie. Obraz natomiast to już inna para zabłoconych kaloszy, bo widać tu tylko plamy, ciemność i raz na jakiś czas zarysy sylwetek. No ale tyle się ostało. Od czego jest wyobraźnia, żeby ją uruchomić, hehe. Zresztą, dla samego dźwięku i wokali Ohlina warto się z tym zapoznać, podejrzewam, że nie jestem jedyną osobą, która lubi grzebać się w historycznych nagraniach podłej jakości i próbować z nich wyłuskać namiastkę tego charakterystycznego feelingu, który nas za młodu kształtował.
Link do oryginalnego źródła TU. Pozwoliłem sobie natomiast zassać to na dysk i przerzucić na mediafire. Szkoda, jakby takie coś przepadło.
[DOWNLOAD]
Link do oryginalnego źródła TU. Pozwoliłem sobie natomiast zassać to na dysk i przerzucić na mediafire. Szkoda, jakby takie coś przepadło.
[DOWNLOAD]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz