wtorek, 30 grudnia 2025

Corneus [Ger] - Teufelschmand [2000]




















Kolejny wyziew pana Black Son of Darkness i kolejna porcja ekstremalnej surowizny. Mamy tu Black Metal z elementami dungeon synth. Materiał trwa tylko kwadrans, powiedzieć że brzmi brudno, to jak nazwać apokalipsę drobnym problemem logistycznym. Nawet jakieś szczekanie psa się nagrało w drugim kawałku. Poza tym granie bez żadnej myśli przewodniej. Momentami chłop napierdala jakąś łupaninę, za chwilę pyka w syntezator, później go nachodzi by zagrać przewodni motyw z radzieckiej pieśni Poluszko-pole, potem przychodzi pies i zaczyna szczekać... Istny armageddon nagrany na jakiegoś kaprala w zatęchłej piwnicy albo jakimś NS-owskim narko-squacie.
No ale - czego nie można powiedzieć o każdym nagraniu Bettingera - naprawdę nieźle mi się tego słucha. Dlaczego? Ano przez klimat! W tym skrajnym prostactwie i tendencyjnych brzmieniach z syntezatora jest jakaś metoda. Ten zachrypły wokal też mu nieźle wyszedł. W tych swoich projektach facet operuje całym "wachlarzem" wokalnym - od chujowego popierdywania paszczą, bo całkiem niezłe wrzaski. W tym przypadku wyszło na plus. Jak ktoś lubi ekstremalnie nieprzystępne odmiany BM, syfne rehy i najbardziej podłe metody rejestracji dźwięku, być może znajdzie tu coś dla siebie. Mi się tego nawet nie najgorzej słucha. Zwłaszcza początek jest fajny. Jakby słuchać niemieckiego Fornost przez ścianę o metrowej grubości...

1.Teufelschmand I
2.Teufelschmand II
3.Teufelschmand III

[DOWNLOAD]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz