Drugie demo Helheim. Pięcdziesiąt minut klimatycznego, nieszablonowego black metalu. Sam zespół znany i lubiany, nie będę zatem strzępił języka, a posłużę się obfitym (chociaż trochę nieaktualnym) opisem z lastfm.
"Nazwa tego norweskiego zespołu została zaczerpnięta z mitologii nordyckiej. Helheim to zimny, mroczny i okrutny świat śmierci, będący pod panowaniem niegodziwej bogini Hel, córki Lokiego. Po Helheim błąkają się dusze umarłych, które nie dostąpiły zaszczytu wkroczenia do Valhalli z powodu niehonorowej śmierci.
Początki
zespołu datuje się na 1992 rok. Założycielami byli dwaj młodzi
Norwegowie - V'gandr (wokale, bass) i H'grimnir (gitara). Jako że
członkowie zespołu interesowali się głównie mroczną stroną ojczystej
mitologii, postanowili nazwać swój zespół Helheim. Nazwa ta według
naszych bohaterów doskonale pasuje do ich stylu gry i warstwy tekstowej.
Po krótkim czasie dołącza do nich Hrymr (perkusja). Zespół zaczyna w
tym czasie grać pierwsze koncerty w Bergen i okolicach. W 1993 roku
skład wzbogaca się o Nidhogga (wokale). W tym samym roku zespół nagrywa
swoje pierwsze demo zatytułowane "Helheim", które jednak ukazało się
jedynie w Norwegii. Wkrótce potem zespół opuszcza Nidhogg, ponieważ nie
był w stanie całkowicie poświęcić się dla Helheim (zapewne dlatego, że w
tym czasie był także wokalistą Einherjer). Pozycję drugiego wokalisty
obejmuje H'grimnir. W 1994 roku zespół nagrywa swoje drugie demo "Nidr
Ok Nordr Liggr Helvegr", za sprawą którego podpisują dwupłytowy kontrakt
z niemiecką wytwórnią Solistitium Records (aktualnie Millenium Music).
Nadszedł więc czas na nagranie debiutanckiego albumu. Na studio nagrań
zespół wybrał Grieghallen. Debiut Helheim, zatytułowany "Jormundgand",
ukazuje się w 1995 roku. Jest to oryginalny, znakomity black metal. W
1996 zespół uczestniczy m.in. w trasie koncertowej po Europie razem z
polskimi Christ Agony i Behemoth - "Pagan Triumph Tour" oraz występuje
po raz pierwszy na niemieckim festiwalu "Under The Black Sun". W 1997
roku wydają swój drugi album zatytułowany "Av Norroen Aett", wypełniając
tym samym warunki kontraktu z Solistitium Records. Wyruszają w tym
samym roku w trasę koncertową "Nights of Revelation Tour" razem z Hades
Almighty, Aeternus i Isvind. Potem pojawiają się także na festiwalu
"Fucking Christmas" w Berlinie. Po powrocie do kraju, Helheim przyjmuje w
swe szeregi dwóch nowych członków. Są to Lindheim (klawisze) i
Thorbjoern (gitara). W 1999 roku, w tym pięcioosobowym składzie,
nagrywają MCD "Terrorveldet" dla wytwórni Ars Metalli, z którą podpisali
wcześniej jednopłytowy kontrakt. Zmienili jednak studio nagrań na
S.J.E.F. Studio. Na tym EP widoczna jest lekka zmiana stylu grupy, choć
nadal są to charakterystyczne dla Helheim dźwięki. Od tego wydawnictwa
Hrymr rozpoczyna także tworzenie kawałków ambientowo-industrialnych,
opowiadających o dziewięciu krainach świata Helheim. Powoli V'gandr
rezygnuje ze swoich piskliwych wysokich wokali na rzecz bardziej
tradycyjnego "zdzierania" gardła w niższych tonacjach. W tym samym roku
nagrywają swój trzeci album - "Blod Og Ild", który niedługo później
został wydany na jednym wydawnictwie razem z "Terrorveldet". Należy
jeszcze wspomnieć, że do utworu "Jernskogen" z tej płyty został
nakręcony znakomity teledysk. W owym czasie zespół udziela się
koncertowo m.in. występuje po raz drugi na "Under The Black Sun
Festival", a w 2001 roku nagrywa ponoć MCD "Helsviti", ale jak do tej
pory materiał ten nie ujrzał światła dnia. Zespół zmienia studio nagrań
na stare, dobre Grieghallen i rozpoczyna prace nad nowym albumem.
Czwarty LP grupy, zatytułowany "Yersinia Pestis", ukazuje się w 2003
roku, wydany przez Massacre Records i jest to jak do tej pory ostatni
materiał w dorobku grupy. Warto jeszcze wspomnieć, że V'gandr, jako
jedyny z muzyków Helheim udziela się także poza zespołem. Był basistą
zespołu Einherjer na trasie razem z King Diamondem w 2001 roku, a także
jest tzw. "stałym sesyjnym muzykiem" w Aeternus, w którym to również
obsługuje bas."
Od siebie dodam ciekawostkę, że Helheim grał parę lat temu w... norweskim przedszkolu! Uczcili w ten sposób premierę "Kaoskult". Skomentowali to nawet słowami: "Trzeba pozwolić, żeby metal i Odyn pochwycili dzieci, zanim zrobi to Jezus!" Chętnie też odpowiadali dzieciakom na pytania dotyczące korzeni staroskandynawskiej mitologii.
Wyobraźcie sobie coś takiego w naszym katolewackim ciemnogrodzie, gdzie większość ludzi nawet nie wie że Wigilia jest świętem pogańskim "przerobionym" na chrześcijańską modłę.
[DOWNLOAD]
Czytaj więcej na http://muzyka.interia.pl/metal/news-helheim-w-przedszkolu,nId,1637841#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=firefox
Od siebie dodam ciekawostkę, że Helheim grał parę lat temu w... norweskim przedszkolu! Uczcili w ten sposób premierę "Kaoskult". Skomentowali to nawet słowami: "Trzeba pozwolić, żeby metal i Odyn pochwycili dzieci, zanim zrobi to Jezus!" Chętnie też odpowiadali dzieciakom na pytania dotyczące korzeni staroskandynawskiej mitologii.
Wyobraźcie sobie coś takiego w naszym katolewackim ciemnogrodzie, gdzie większość ludzi nawet nie wie że Wigilia jest świętem pogańskim "przerobionym" na chrześcijańską modłę.
[DOWNLOAD]
Czytaj więcej na http://muzyka.interia.pl/metal/news-helheim-w-przedszkolu,nId,1637841#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=firefox
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz