sobota, 14 września 2013
Bhaobhan Sidhe [Hol] - The New Order [1993]
Taki tam pojebany zespół z Holandii. Tworzyło to dwóch kolesi, z czego jeden wiosłował i darł mordę, a drugi programował jakieś klepanie żartobliwie określane tutaj perkusją. Ciężko to nazwać black metalem sensu stricto, bo więcej w tym jednak syntetyki, no ale niech będzie. Wbrew temu że większość uzna to pewnie za stolec, mi nawet wpadło w ucho. Opiszę to onomatopeicznie: [perkusja] Klepu-klepu klep klep, klepu-klepu klep klep. [gitara] Dżdżdż... dżdżdż [perkusja] Klepu-klepu klep klep, klepu-klepu klep klep [gitara] Dż....Dż...Dżżżżdżdżdż iiiiiiii! ... I tak przez dziesięć minut. W każdym razie wkręca się jak penis w tokarkę, dlatego uznałem że warto umieścić. Poza tym założyciel tego dziwadełka zginął śmiercią naturalną w środowiskach blackmetalowych, czyli przez samobójstwo, tak więc się skończyło babki sranie i muzyki nagrywanie.
1.Cocoon Hides the Immortal
2.The Nocturnal Dreamscape (Eternal Nomad)
3.Das Grosse Sterben
4.The Black Rose
[DOWNLOAD]
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz