piątek, 22 listopada 2019
House of Usher [Swe] - Promo #2 [1993]
Zespół ze Szwecji z dość skromnym dorobkiem (EPka i dwa proma). Nazwa zespołu wzięła się od opowiadania Edgara Allana Poe, które swoją drogą, będę musiał sobie odświeżyć, gdyż nie wykluczone że czytałem w stanie nietrzeźwym i mi uleciała fabuła. No, ale miało być o kapeli. Poniżej druga i ostatnia taśma promo. W sumie szkoda, bo granie z potencjałem. Ale typasy się porozłaziły po innych formacjach, więc chyba ostatecznie talenty się nie pomarnowały. Trochę zaczynam dupić kocopoły, gdyż jest prawie czwarta nad ranem, a że po nocach śni mi się ostatnio jakieś pojebane gówno, którego nawet wspomniany Poe by nie wymyślił (może co najwyżej Ligotti na grzybowym bad tripie), to jakoś nie śpieszno mi w objęcia murzyna z Matriksa... jak mu tam było... Morfeusza. To sobie nadrabiam demówkowe braki.
Dużo tu tej muzyki nie uświadczycie, bo ino niecałe siedem minut, ale jest to całkiem git. Chwytliwe riffy, częste zmiany temp i jak na takie krótkie kawałki to nawet trochę się tu dzieje. Miłego odsłuchu.
1.BORDERLANDS
2.OFF OF US
[DOWNLOAD@sendspace]
or
[DOWNLOAD@mediafire]
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz