Autorem tego ripa jest niejaki Vaalkoth z forum Heavy Metal Rarities. O samej kapeli tak właściwie chuja wiadomo. Ni ma okładki, ni ma żadnych informacji, nawet data wydania nie jest pewna, chociaż sam Vaalkoth pisał, że kaseta wpadła mu do kolekcji około 1995 roku. A sama muza? Nic jakoś szczególnie porywającego, ale nędzy też nie ma... No ale pomyśleć że przełom ósmej i dziewiątej dekady minionego wieku wciąż jest studnią bez dna jeśli idzie o nikomu nieznane metalowe hordy i dziwne, pojebane nagrania. Chyba 2/3 fanów metalu w tamtych czasach musiało próbować samemu coś dłubać w dźwiękach, skoro takie rzeczy wciąż wyciekają po tylu latach, he he.
No, a co do muzy tego czegoś. Gitarowo trochę pod wczesne Bathory, coś tam też kojarzy mi się z Impaled Nazarene (chociaż ten powstał w 1990 roku, więc jeśli data wydania tego demosa jest poprawna, to o inspiracji nie może być mowy). Wokalnie trochę pod Beherit, czy nawet może bardziej Goat Vulva, he he. No i trochę irytujący automat nadupia w tle. Całość trwa mniej niż kwadrans.
1.CEREMONIAL PERVERSION
2.DEMONIC WHISPERING FROM THE DARK
3.LAND OF ETERNAL FROST / THE BLACK GOAT
4.RETURN OF NOCTURNAL FIRE
5.SADO-RITUAL
[DOWNLOAD]
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz