Nagranie z Blitzkriega (przystanek Kraków, Studio) którego dokonałem za pomocą cyfrówki skitranej za pazuchą i wniesionej przez omyłkę na pokład. Chuja tam w sumie widać (po za Ariochem wymachującym łapkami), ale słychać jakieś mizantropijne pierdzenie w tle, więc jest git. Ot tak, na pamiątke (chociaż siły mentalne opuściły mnie dopiero na Wejderze).
[DOWNLOAD]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz