wtorek, 17 lutego 2009

Stalaggh [Bel] - Projekt Nihil [2003]




















Pierwszy i zarazem najlepszy album Stalaggh.
A Stalaggh to kolejny interesujący projekt - interesujący o tyle że nie wiadomo jaka część jego historii to prawda, a jaka jest jedynie promocyjną sztuczką mającą na celu skłonić do kupna płyt.
Początek historii Stalaggh zaczyna się rzekomo w szpitalu psychiatrycznym. Jeden z członków tegoż tworu (oczywiście anonimowy) poznał tam dwóch sympatycznych ludzi których zwerbował na wokale. Pierwszym jest seryjny morderca który kilkudziesięcioma uderzeniami nożem zabił swoją matkę (przyczyną było to, iż jego wuj wykorzystywał go seksualnie, a matka na to pozwalała), drugim natomiast dwudziestopięcio kilogramowy anorektyk z depresją maniakalną, który tworzył również oprawę graficzną wydawnictwa. Obaj panowie zabawnym zbiegiem okoliczności już nie żyją (jeden zginął w wypadku, drugi popełnił samobójstwo). Nie wnikam czy to prawda czy bajka, faktem jednak jest to że wokalizy na tym wydawnictwie zdecydowanie nie wydają się należeć do osób o zdrowych zmysłach (pierwsze skojarzenie: Silencer). Są też one tym na czym głównie koncentruje się ucho słuchacza, bo sama muzyka to nieskomplikowana sieczka z pogranicza noise i dark ambientu (zaznaczam że ten album jest bardzo przyjemny i lekki w odsłuchu w porównaniu z Projekt Terrror czy Projekt Misanthropia). Więcej pisać mi się nie chce. Warto posłuchać.

[DOWNLOAD]

1 komentarz: