Takie demko Holendrów dla kolekcjonerów staroci. Jakiś taki kaprawy blackened doom metal. Motywy na perkusji kojarzące się z mundialem, klawiszki (a może to gitara? chuj jeden wie) rodem z cygańskiego pogrzebu i jakiś pijacki bełkot mający imitować kościelny chórek, do tego brzmienie z dupy a riffy równie złożone jak gówno po powrocie z taniej restauracji. Jak dla mnie obsysa, ale być może się nie znam i właśnie obrażam jakiś kultowy niderlandzki zespół (wszak w skład Fallen Temple wchodzi dwóch muzyków z rewelacyjnego Countess). Tak czy owak całości nie udało mi się przesłuchać.
1.PROLOGUE
2.THE BOOK OF LAW
3.EPILOGUE
4.BLOOD FLOWS THROUGH THE WOODS
5.LORD OF THE SPEAR
6.ACROSS THE FIELDS OF NIFELHEIM
7.MEDIEVAL SHADOWS
[DOWNLOAD]
a ja jakoże lubię doom to chętnie sprawdzę
OdpowiedzUsuńs
Też bardzo lubię doom, ale ten materiał jest delikatnie rzecz ujmując średni. ;-)
OdpowiedzUsuńujmujesz słowu "średni" tak komentując komentarz.;D to coś niemiłosiernie podnislo mi ciśnienie przed pójściem do pracy. co za pierdolony gniot.. te riffy to faktycznie z dupy wyjete.choć sam czasem z dupy coś ciekawszego wycisnę. .
OdpowiedzUsuńs