Biega sobie taki jeden typas po sieci (jak przypuszczam autor tegoż aktu) i natarczywie napierdala linkami do owego projektu. Pomimo iż unikam wkurwiających ludzi, to od niechcenia postanowiłem sobie sprawdzić to całe Life Deprived i moim zdaniem jest to nie najgorsze. W przeciwieństwie do większości zespołów (a raczej jednoosobowych tworów) "depressive" black metalowych ostatnich lat, które gdzieś mniej więcej od roku 2007 wyrastają jak muchomory po deszczu, coś na tym demku się dzieje - i ogólnie jest całkiem zdatne do zdjęcia uśmiechu z twarzy.
Umieszczam, co by koleś miał więcej odsłuchów na laście, bo jak zobaczy że nikt go nie lubi, to podetnie żyły cyrklem z piórniczka, a kto wie - może nagrałby nam w przyszłości jeszcze parę miłych rzeczy.
1.NEGATION
2.SILENT SCREAMS
[DOWNLOAD]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz