poniedziałek, 12 września 2011
A Jezusowi Kazali Spać [Pol] - ...I Ziemia Zaczęła Zwracać Umarłych [2011]
Zostałem poproszony o zrecenzowanie tegoż materiału, recenzji jednak nie będzie (ino standardowy słowotok o dupie maryni), gdyż byłaby nie wiele warta, z tej prostej przyczyny, że najzwyczajniej w świecie nie jestem kompletnie obeznany z death rapem, co za tym idzie nie czuję się kompetentny, aby przelewać mądrości na temat tegoż projektu. No, może trochę zgeneralizowałem w tym momencie mówiąc że to death rap, gdyż materiał ten jest znacznie bardziej zróżnicowany niż starsze nagrania A.J.K.S, które przesłuchałem jeno wybiórczo z racji tego że to definitywnie nie była moja paczka fajek. Teraz słucham sobie tego nowego wydawnictwa i... w sumie to nawet nie wiem jak miałbym to sklasyfikować. Experimental/industrial/hard rock/death rap? Nie wiem. Utwory są bardzo zróżnicowane - w jednych mamy bit i rapowanie, kojarzące mi się z jakąś alternatywną, ekstremalną odmianą Nagłego Ataku Spawacza (daje się wyraźnie wyczuć inspiracje tymże tworem), w innych chaotycznie prujące gitary i wokale bardziej na modłę jakiegoś eksperymentalnego, ciężkiego rocka z lekką nutką alternatywy. A zresztą co ja w ogóle pierdolę, pogubiłem się totalnie. Mnóstwo rzeczy się tu dzieje, a ja jestem po jednym przesłuchaniu płyty, jednak to jest zdecydowanie za mało aby wszystko to opisać.
Zwróciłem też nieco uwagę na teksty, chociaż w nie wszystkie jeszcze się zagłębiałem (w niektórych przekaz jest dość klarowny i pewnie nie spodoba się wielu ludziom odwiedzających tego bloga). Rozmaitym osobom (czy raczej 'typom osób', gdyż nie ma tu żadnych ataków ad personam) dostaje się tutaj po dupie, przy czyn silnie zaakcentowana jest niechęć do zjawisk typu NSBM czy nacjonalizm, a także do katolicyzmu. Osobiście polubiłem NS, bo sprawia mi sporo radości - w końcu gdyby ta muzyka nie istniała, nie byłoby cudownego, pełnego mądrości shoutboxu Honoru, lasek chwalących się na lastfmie obwodem swojej czaszki, chłopaczków z dumą deklarujących posiadanie dziadka w Wehrmachcie (który pewnie sam był pejsaty) i tym podobnych arcyśmiesznych przejawów głupoty. Nie wiem jednak dokładnie jak sprawa się ma z opcją polityczną preferowaną przez A.J.K.S, ale w sumie zwisa mi to i powiewa. Z tyłu okładki oprócz "Goodbye White Pride" mieści się również przekreślony sierp i młot, co sugeruje pewnie że "fuck off both sides" czy coś tak jakoś, tak więc komunistyczne parówy z Antify pewnie też nie polubią tego projektu. Zainteresowani mają w paczce teksty, to sobie sami sprawdzą, po czym zanegują, albo przytakną.
Ogólne wrażenia? Huh. Raczej pozytywne. Mimo alergii na rap, jakoś mnie ten album nie odrzucił, a pierwszy odsłuch sprawił raczej miłe odczucia. Tekstowo raczej nie jest to moja bajka, a światopogląd mam już na tyle ukształtowany, że żadna płyta raczej tego nie zachwieje, ale trzeba podkreślić że A.J.K.S ma sporo do powiedzenia, czy też wykrzyczenia i widać że jest to twór troszeczkę propagandowy, he he. Motywy industrialne też są całkiem w pytę. Te takie kawałki z bitami i rapapowaniem trochę mi nie weszły, ale niektórzy pewnie docenią. Czuję że jeszcze sięgnę z raz czy dwa (a może i więcej jak mi siądzie?) po tą płytę - poszerzę trochę horyzonty, czy coś. Ale tak na dłuższą metę, to wolę jednak poczekać na nowy Thaw. ;-)
1.EXITUS LETALIS
2.SYSTEM ZDALNEGO NAMIERZANIA
3.ZOMBIFIKACJA
4.MECHANIZM FERMENTACJI KORY MÓZGOWEJ
5.DRUGIE PRAWO KIRCHOFFA
6.ZGROZA
7.LAMPYRIS NOCTILUCA
8.KĄT WEJŚCIA W ATMOSFERĘ
9.CZARNY KARZEŁ
10.4X1 (ATTENDITE A FALSIS PROPHETIS)
11.ZARZĄDZANIE ZASOBAMI LUDZKIMI
12.GŁĘBIA
[DOWNLOAD]
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
pierwsza płyta jest ok, druga ujdzie, a później już śmierdzi śmiesznymi poglądami politycznymi. teksty też jakieś specjalne nie są. jedynym plusem był klimat, który gdzieś uciekł po pierwszych wydawnictwach. no i chłopaki grali też w klubach antify, co mówi samo za siebie.
OdpowiedzUsuńDyku
Będąc szczerym, to sumie nie jestem zbytnio w temacie, ale Wojtek sam mi pisał, że przekaz prawdopodobnie mi się nie spodoba, więc chyba nawet nie będę próbował się w to wszystko zagłębiać i tego ogarnąć. ;-)
OdpowiedzUsuńdla mnie A.J.K.S. to liryczne dno, mimo, że nie mam nic przeciwko jego poglądom (po prostu mi zwisają), ale jego sposób pisania jest żałosny, rymy na poziomie dzieci z gimnazjum, idzie na ilość, a nie na jakość. pierwsze dwie płytki i trochę czwartej były fajne, bo miały taki "pojebany" klimat, a teraz w tym projekcie dla mnie nie ma już nic godnego uwagi. Mógł zakończyć działalność po 2ch pierwszych płytkach, to byłby legendą, a teraz się pogrąża.
OdpowiedzUsuńNagły Atak Spawacza i tak lepszy :P
OdpowiedzUsuńJeszcze trochę, a twórcy a.j.k.s. zaczną tupać przy każdym przekleństwie :D Kiedyś projekt ten całkiem w porządku, choć to nie moja bajka. Teraz jest bardziej nadęty niż ManowaR.
OdpowiedzUsuńtym samym wypierdalam stąd na zawsze.
OdpowiedzUsuńW sumie spodziewałem się takiej reakcji paru osób, ale skoro umieszczałem tu kapele NSBM, których poglądy mnie mierżą (ale same nagrania są niczego sobie, bądź mają wartość historyczną), to tak samo wyjątek uczyniłem dla A.J.K.S. prezentującego drugą stronę medalu (równie, albo nawet i bardziej odległą od mego światopoglądu i w moim mniemaniu trochę trącącą infantylnością, o czym nie wspomniałem, gdyż pisząc ową "recenzje" nie byłem jeszcze zbyt zaznajomiony z przekazem albumu). Zakładam że nikt, kto ściągnie tę płytę nie zmieni diametralnie poglądów na lewicowe, bo trzeba być skończonym łosiem by dać sobą manipulować przez muzykę (stąd też umieszczenie tego nie powinno wyrządzić "szkód" na scenie i nie jest wyrazem aprobaty do kwestii ideologicznych promowanych przez Wojtka). Ot, założyłem że jeśli nawet jakiś zwolennik skrajnej prawicy rzuci na to uchem, to w najlepszym wypadku stwierdzi że jest to syf i obora, a nie zajebie focha jak baba, no ale jak ktoś jeszcze poczuł się urażony, to krzyżyk mu na drogę. Zresztą, na chuj ja się tłumaczę z kwestii oczywistych...
OdpowiedzUsuńNie ma to jak walka o wpływy na scenie poprzez strzelanie fochów. :)
OdpowiedzUsuń