wtorek, 11 marca 2014

Xanctux [Pol] - Mors Vincit Omnia [2014]























Nowa porcja minimalistycznych eksperymentów i duchowych torsji. Audialny fetor napęczniałej, trupiej ropy wydzielany był tym razem w większym stopniu za pomocą gitary klasycznej, aniżeli pianina, myślę jednak że klimat zbytnio się nie zmienił w stosunku do poprzednich wysrywów. Wciąż dźwięki są improwizowane, brudne, przesiąknięte oddechem niedotrawionej wódy i zgodnie z leniwą ideą tegoż projektu niedopracowywane, lecz zarazem szczere. Wyjątkowo znajdują się także dwa koślawo zagrane covery (Hypothermii i włoskiego Deathrow) oraz hołd w stronę Erika Satie, który kiedyś zagram równo i poprawnie. Ino mi się nie chce chcieć.
Jak ktoś nie lubi starszych nagrań, niech ma wyjebane, bo wciąż jest nierówno i nieprofesjonalnie. Kto nie wie czy lubi, oprócz całości wrzucam poniżej linki do pojedynczych splunięć.

1.THE BEGINNING
2.ROZDZIOBANY
3.ALL THAT YOU LOVE WILL BE CARRIED AWAY
4.EREMITA
5.ARS MORIENDI
6.ZGNILIZNA
7.MORS VINCIT OMNIA
8.DECREPIT TRIBUTE TO SATIE
9.GRÅTONER (HYPOTHERMIA COVER)
10.LUCI ED OMBRE (DEATHROW COVER)
11.THE ENDING

[DOWNLOAD]

3 komentarze:

  1. Oddawaj prześcieradło!! :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Czarnych prześcieradeł waćpanie to chyba nawet w murzyńskich lepiankach z gówna nie uświadczysz. ;-)

    OdpowiedzUsuń
  3. A, po co zaraz lepiankach. Do Irlandii zapraszam :D

    OdpowiedzUsuń